Jak żyć z niedoczynnością tarczycy?

Od ponad pół roku mam zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy. Zauważyłam, że ta choroba dotyka coraz więcej osób. Kiedyś ciągle o niej czytałam na forach internetowych, blogach, ale nie wiedziałam, że również ta dolegliwość spotkała i mnie. Przez przypadek zrobiłam badania krwi.

Niedoczynność tarczycy to zaburzenie, w którym dochodzi do niedoboru hormonów produkowanych w tarczycy – T3 oraz T4

Objawy choroby

d

– ospałość,
– odczuwanie przewlekłego zmęczenia,
– zatrzymana woda w organizmie (czujemy się napompowani, puchnie twarz, mogą pojawić się wole w okolicach szyi,
– wolny metabolizm – musimy uważać na to, co jemy, bo szybciej tyjemy i wolniej chudniemy.
– w organizmie szaleją hormony – pojawiają się wahania nastrojów, złe samopoczucie, a także depresja,
– słaba kondycja,
– sucha skóra,
– wzrost masy ciała,
– ciągłe wrażenie, że jest bardzo zimno, ubieranie się grubo nawet w lato,
– często występują zaparcia,
– problemy z koncentracją,
– zaburzenia pamięci,
– zaburzenia miesiączkowania,
– silne osłabienie pracy układu odpornościowego,
– paznokcie i włosy są osłabione, pojawia się także sucha skóra.

Jak leczyć?

c

Należy pić dużo wody, która zawiera składniki mineralne.
Ważne jest wysypianie się. Trzeba spać osiem godzin dziennie, o stałych porach. Będziemy mieli wtedy lepsze samopoczucie i energię.
Jeśli chcemy poprawić swój metabolizm, schudnąć to musimy regularnie ćwiczyć.
Leczenie polega uzupełnianiu niedoborów hormonów, stosuje się preparaty L-tyroksyny, które przepisuje lekarz endokrynolog.

Co jeść?

b

W niedoczynności tarczycy olbrzymią rolę odgrywa właściwa dieta, a zwłaszcza unikanie produktów zawierających substancje wolotwórcze. Dieta powinna być urozmaicona. Nie może w niej zabraknąć: jodu, selenu, żelaza, cynku oraz błonnika.
Unikać należy jedzenia dużej ilości warzyw kapustnych (kapusty, brukselka), warzyw krzyżowych (kalafior, brokuły, jarmuż, kalarepa), soi, rzepy, brukwi, orzechów ziemnych, gorczycy. Dietetycy i endokrynolodzy zalecają także przejście na dietę bezglutenową.

Nie można zganiać wszystkiego na chorobę, trzeba się motywować!

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *