Wieczni niewolnicy czasu – po co zmiana czasu?
W nocy z 26 na 27 października przesuniemy nasze zegarki z godziny 3 na 2. Niestety jedni dodatkową godzinę spędzą w pracy, a inni dłużej pośpią. Czemu dwa razy w roku jesteśmy skazani na zmianę czasu?
Trochę historii
Mało kto wie, ale czas letni wprowadził w Polsce dopiero Adolf Hitler w czasie okupacji, więc jest to do dzisiaj symbol niemieckiej władzy nad Polską. Z tego powodu podręczniki do historii podają godzinę rozpoczęcia II wojny 4:45 według czasu polskiego. Natomiast dla Niemców była już 5:45. Dopiero potem swój czas narzucili Polakom. Zwyczajowo czas zimowy wprowadzany jest w październiku, natomiast letni w marcu.
Większość państw Unii Europejskiej zmienia czas dwa razy do roku, zgodnie z obowiązującą od piętnastu lat unijną dyrektywą. Nie jest ona wiążąca dla krajów członkowskich, ale większość Unii do niej się zastosowała. Nie przeprowadzają jej Islandia, Rosja i Białoruś.
Do dzisiaj zmiana czasu ma swoich zwolenników i przeciwników. Gdyby jednak czas letni obowiązywał cały rok, to dla niektórych miałoby to swoje niedogodności. Ludzie nie chcą wstawać do pracy w kompletnych ciemnościach, ale ciemno byłoby również przez pierwszą godzinę pracy dla tych, którzy zaczynają o ósmej. Plusem byłoby to, że jakby wracali do domu, to byłoby jeszcze jasno.
Negatywne skutki zmiany czasu
Za rok może nie zmienimy czasu letniego na zimowy, ponieważ w sejmie została złożona ustawa, która ma to znieść. W Polsce przez cały rok miałby obowiązywać czas letni, ten sam co m.in. na Ukrainie. Byłaby to bardzo dobra decyzja, ponieważ w obecnych czasach przestawianie zegarków co pół roku nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego, a powoduje wiele uciążliwych problemów, takich jak:
– Banki zawieszają niektóre ze swoich usług na kilkanaście godzin. Przez to miliony Polaków nie ma dostępu do swoich pieniędzy.
– W transporcie kolejowym przy wprowadzaniu czasu letniego wszystkie pociągi, które są na trasie w chwili przestawiania zegarów, są opóźniane o dodatkową godzinę.
– Dzieciom trudno wyjaśnić, że teraz mają się budzić godzinę wcześniej.
– Większość ludzi narzeka na krótszy sen, co może odbijać się na zdrowiu.
– Wraz z krótszym dniem spada nasza możliwość koncentracji. Jeśli pracujemy popołudniami, a ciemno robi się już o 16, to wcześniej jesteśmy zmęczeni.
– Nie oszczędzamy nic na energii elektrycznej, bo jak przychodzimy do domu z pracy, to musimy włączać światło.
– Zmiana czasu została wymyślona w czasach, kiedy ludzie wstawali do pracy na 5 rano. Pracowali wtedy na roli i musieli obsługiwać maszyny, które mogły urwać im ręce. Musiało być wtedy jasno, a człowiek musiał być w pełni przytomny. W obecnych czasach ludzie zaczynają pracę na godzinę 9 lub 10. Zmiana czasu nic nie daje.
– Przez zmianę czasu nasz wewnętrzny zegar biologiczny przez chwilę głupieje, ponieważ nagle musimy wstać godzinę wcześniej, albo godzinę później. Często organizm potrzebuje 2-3 dni, żeby się do tego dostosować.