Niedawno kupiłam sobie spirulinę, ponieważ jest ona bardzo zdrowa. Przeczytałam o niej mnóstwo superlatywów.

Spirulina jet to alga morska, która jest bogatym źródłem białka, witamin B, E, A, minerałów, aminokwasów, kwasu gamma-linolenowego, kwasu pantotenowego, żelaza. Co najważniejsze, zawiera więcej witamin niż warzywa, owoce, a nawet mięso. Dzięki temu spirulina doskonale wzmacnia organizm, działa antywirusowo, wzmacnia system immunologiczny, wspomaga leczenie raka, wzmacnia włosy, skórę, paznokcie.

Ja to jeść?

Spirulinę możemy kupić w proszku, jak i tabletkach. Dawkowanie jest opisane na opakowaniu. Ja zażywam spirulinę w proszku, ponieważ uważam, że ma ona lepsze działanie. Dodaję ją do jogurtów, shake’ów bananowych, serków wiejskich, a czasami piję nawet wymieszaną z wodą. Na dzień nie można przekraczać dwóch łyżeczek.

Efekty

Spirulinę stosuję od czterech miesięcy. Wzmocniły się moje włosy i paznokcie. Nie mam też problemu z alergią na pyłki kwiatowe. Od wielu lat, w okresie kwietnia i maja smarkałam się i łzawiły mi oczy. Na szczęście to ustało. Moja twarz wygląda także ładniej, pojawia się na niej coraz mniej pryszczy. Wcześniej miałam też stwierdzoną niedoczynność tarczycy, ale zażywanie spiruliny uregulowało mi hormony. Wybrałam spirulinę maxima, która jest algą morską i dzięki temu ma dużą zawartość jodu. Pierwiastek ten jest bardzo ważny, ponieważ przyczynia się do prawidłowej produkcji hormonów tarczycy i prawidłowego jej funkcjonowania. Pomaga również w prawidłowym działaniu układu nerwowego, a także zachować zdrową skórę.

Wzmacniający koktajl ze spiruliną

Składniki:
2 banany
pół jabłka
sok z jednej pomarańczy
1 łyżeczka spiruliny

Przygotowanie:
Wszystkie składniki zmiksować w kielichu blendera. Wypić od razu.