Niedawno byłam w kinie na filmie pod tytułem „Wstrząs”. Jest to ciekawa historia o doktorze Omalu, który znajduje dowody na powiązane mkrowstrząsów oraz urazów głowy sportowców z ich późniejszymi samobójstwami. Jeśli nawet nie interesują Was dramaty medyczne i nie przepadacie za futbolem amerykańskim, to zdecydowanie warto obejrzeć ten film
Ostatnio odwiedziłam miejsce, w którym dawno nie byłam i szybko przypomniałam sobie, z jakiego dokładnie powodu. Teraz już wiem, dlaczego coraz bardziej w nim pusto. Wspaniałe kiedyś, dziś niekoniecznie Od najmłodszych lat wyjścia do kina na ogół mnie zachwycały. Wszystko wydawało mi się tam tak wielkie, majestatyczne, wręcz doskonałe.