Relacja z wyprawy w Beskidy
Uwielbiam jeździć w Beskidy. Co roku urlop spędzam aktywnie, zdobywam szczyty, podziwiam górską przyrodę, wdycham zdrowe powietrze. Główne miejscowości turystyczne, które zazwyczaj odwiedzam to Szczyrk, Wisła, Ustroń oraz Brenna.
Jednak tym razem mieliśmy nocleg w Zawoi. Jest to polska wieś, położona u stóp Babiej Góry, Pasma Policy i pasma Jałowieckiego. Dostępnych jest tutaj bardzo dużo kwater prywatnych, hoteli, hosteli, domków letniskowych.
Jeśli będziemy w Zawoi, to powinnyśmy zwiedzić drewniany, XIX-wieczny kościół Matki Boskiej Anielskiej i Św. Klemensa, budynek Dworca Babiogórskiego, kapliczkę św. Jana Chrzciciela oraz zobaczyć dużo zabytkowych, drewnianych domków.
Diabelski szczyt
Babia Góra ma 1725 m. n.p.m. Podejście na szczyt nie jest trudne, szlaki są dostosowane do turysty. Wstęp Babiogórskiego Parku Narodowego kosztuje 5 zł. Na trasie możemy zdobyć Sokolicę, Kępę, Gówniak i Diablak. Widok z tego ostatniego zapiera dech w piersiach.
Po zejściu ze szczytu, w Suchej Beskidzkiej znajduje się też mały Wawel, czyli renesansowy zamek, u stóp góry Jasień.
Z gór do gór
Pojechaliśmy potem na nocleg do Koniakowa. Jest to położona najwyżej wieś w Polsce, przepiękna. Wybraliśmy się do Koniakowa obejrzeć produkcję serwetek. Zwiedziliśmy też Muzeum Browaru w Żywcu. Wyruszyliśmy potem w stronę Ustronia. Mieliśmy tutaj dwudniowy nocleg. Wybraliśmy się na Czantorię, zwiedziliśmy miasto.
Królowa Beskidów
Barania Góra ma 1220 m n.p.m. , jest drugim co do wysokości wierzchołkiem polskiego Beskidu Śląskiego. Jest tam wieża widokowa, z której jest cudowny widok. Można wejść na nią za darmo.
Poza tym Beskidy kryją w sobie także wiele innych obiektów i miejsc, które warto zobaczyć. Pokochałam Beskidy i na pewno wrócę tu jeszcze nie raz. Są to przepiękne, ciche, malownicze, wspaniałe i jedyne w swoim rodzaju polskie góry.