Zamień złe nawyki na dobre
Wszyscy mamy czasami takie dni, że nic się nam nie chce. Jednak jeśli dzieje się tak codziennie i dni przelatują nam przez palce, to musimy coś z tym zrobić. Życie ma się jedno, więc trzeba się rozwijać i wykorzystać je najlepiej, jak tylko można.
Twoja przyszłość
Przeciętnej młodej osobie trudno jest zaistnieć w dorosłości. Po liceum musi wybrać dobry kierunek studiów. Trudnością w wieku dziewiętnastu lat jest zadecydowanie o swojej przyszłości. Po kilku latach może się nam zmienić cały plan życia. Inny kierunek studiów mamy wtedy zaczynać od nowa? Możemy, ale tracimy wtedy wiele lat przeznaczanych na nie tę edukację, którą chcieliśmy. W większości przypadków opłaca się już skończyć wybrany wcześniej kierunek, a potem poszukać pracy niezwiązanej z zawodem. Po obronieniu magistra trzeba znaleźć robotę. Niestety młodych osób praktycznie nie chcą nigdzie przyjmować. Wymagają w CV bogatego doświadczenia, znajomości pięciu języków obcych. Najlepiej się tym wszystkim nie przejmować i ZACZĄĆ ŻYĆ! Od nas zależy, co chcemy robić w życiu i kim być. Nie musimy pracować u kogoś, możemy już dziś założyć działalność gospodarczą, związaną z naszą pasją.
Siła nawyków
Jeżeli masz z tym problem, codziennie czujesz brak wewnętrznej siły, nie widzisz sensu, żeby wstawać rano, to warto zrobić wszystko, żeby ruszyć z miejsca. Na początku można stworzyć swoją listę złych nawyków, które przeszkadzają nam w życiu codziennym, a także dobrych, które należałoby rozwijać.
Lista nawyków
Ja byłam uzależniona od serialów. Obejrzałam ich chyba z pięćdziesiąt lub więcej. Są to ogromne wytapiacze czasu, zwłaszcza jak ma się 8 sezonów do nadgonienia. Czasami przed monitorem spędzałam 5 godzin. Był jeden odcinek, drugi, trzeci, czwarty, piąty… 5 godzin codziennie przez siedem dni – 35 godzin. Miesięcznie jest to 140 godzin. Najgorsze było u mnie to, że zamiast obejrzeć jeden odcinek po skończonej pracy, to pracowałam w domu na komputerze, oglądając serial, czy prasowałam ubrania albo myłam naczynia. Każda robota dłużyła się wtedy niemiłosiernie. Skończyłam z tym i Wam też radzę.
Drugim zły nawykiem w moim przypadku był komputer włączany zaraz po przebudzeniu. Nie zdążyłam umyć zębów, a on był już uruchomiony. Śniadanie jadłam, przeglądając Facebooka, blogi, czy inne strony internetowe. Ograniczyłam teraz siedzenie na komputerze i nie marnuję już na nim bezczynnie czasu.
Brak aktywności fizycznej to niestety kolejny mój nawyk. Przez wiele lat nie chodziłam na siłownię, spacery, nie ćwiczyłam w domu. Przez to moja waga wzrosła i mam teraz dużą nadwagę. Na szczęście już to zmieniłam, zaczęłam biegać. Tutaj możecie zapoznać się z moją historią.
Czwartym nawykiem było złe i nieregularne odżywianie się. Nie wiedziałam, że w jedzeniu kupowanym w sklepie jest tyle chemii. Uświadomiłam to sobie dopiero po przeczytaniu książki, pt. „Zamień chemię na jedzenie”. Tutaj recenzja. Przez to źle się czułam, nie miałam na nic energii, zaczęły mi wypadać włosy, przytyłam. Na szczęście zmieniłam to i mój organizm funkcjonuje już lepiej. Obiady gotuję teraz samodzielnie oraz spożywam więcej owoców i warzyw.
Późne chodzenie spać i wylegiwanie się do czternastej. Czasami szłam spać o czwartej nad ranem. Miała trochę zaburzoną dobę. Obecnie postanowiłam chodzić spać codziennie o 23:00 i wstaję o 7:00 rano. Nie ma, zmiłuj się, trzeba zabrać się do pracy.
Odkładanie na później – przez wiele lat miałam z tym problem. Tworzyłam listę zadań i nie wywiązywałam się z niej. Po co ją pisałam? Zmarnowałam tylko kartkę i tusz w długopisie. Teraz takie listy są dla mnie świętością. Robię sobie jedną na jutro, drugą na tydzień, a trzecią na cały rok. Zawsze się z nich wywiązuję.
Negatywne myśli – kiedyś ciągle o czymś źle myślałam, zazdrościłam ludziom, że mają lepiej, niż ja. Gdy coś mnie zabolało, to bałam się, że jestem chora na coś poważnego. Zastanawiałam się, co myślą o mnie inne osoby. Było to głupie, bo po co zamartwiać się i tracić energię na bezsensowne myśli? Przez to pojawiły się u mnie siwe włosy. Trzeba myśleć, że wszystko się uda.
Motta, które zmienią Twoje życie
W życiu kieruję się poniższymi mottami. Codziennie je czytałam, aż opanowałam je na pamięc. Zmieniły one mój światopogląd.
Przeszłość nie musi stanowić o przyszłości.
Zawsze mogę osiągnąć to, czego chcę, jeśli jestem w pełni zaangażowany.
Nie ma czegoś takiego jak porażka, są tylko rezultaty-zawsze, jeśli czegoś się nauczę, to osiągam sukces.
Wszystko, co się zdarza, zdarza się z przyczyny i celu, któremu mi służy.
To ja kreuję rzeczywistość wokół mnie i jestem odpowiedzialna, za to, co stwarzam.
W wolnym czasie też stwórzcie sobie taką listę nawyków. Z pewnością macie je podobne, bo jesteśmy w końcu dziećmi XXI wieku i większość z nas jest uzależniona od komputerów, telefonów, internetu. Zmieńmy to. Zachęcam Was także do przeczytania książki pod tytułem: „Siła nawyku.”, którą napisał Charles Duhigg.