Ten wyjątkowy pierwszy raz

12331437855_48f93c6aea_o

Zgadzam się ze stwierdzeniem, że nic w życiu nie zdarza się dwa razy. Rodzimy się i od tego momentu mamy możliwość poznawania otaczającego nas świata na różne sposoby. Z czasem mamy okazję przeżyć coś naprawdę zdumiewającego.

10 kilometrów nad Ziemią

Długo przyszło mi czekać na moją pierwszą, podniebną podróż. Mając w końcu wystarczający powód, rezerwację dogodnych cenowo biletów trzeba było ruszyć na lotnisko. Z pewnością wydarzeniu temu oprócz ekscytacji towarzyszyły pewne obawy. Niejednokrotnie słyszy się o katastrofach lotniczych i człowiek zastanawia się, czy czasem jego lotu nie spotka coś podobnego. Gdy jednak sięgnie się głębiej do pełnych statystyk, okazuje się, że mamy znacznie większe szansę zginąć w drodze do portu lotniczego, więc nie ma się czym martwić. Po zajęciu miejsca, zapięciu pasów i wysłuchaniu procedur startowych nadchodzi długo wyczekiwany moment. Nagle silniki stają się głośne, samolot nabiera prędkości, a my powoli czujemy, jak odrywamy się razem ze współpasażerami od Ziemi. Ciężko opisać to uczucie, najlepiej je przeżyć na własnej skórze. Potem dane było mi jeszcze lecieć wielokrotnie, ale nie robiło to na mnie takiego wrażenia, jak za pierwszym razem.

Powyższy przykład z samolotem pokazuje, że wyjątkowy często znaczy nieodkryty. Podróżując po świecie, miałam podobne wrażenie. Wracając drugi raz do tego samego miasta, czułam się w nim bardziej oswojona i monumentalne budowle nie szokowały mnie już tak samo, jak dawniej. Staram się zawsze mieć przy sobie aparat i dokumentować takie chwile. Zapadają tak głęboko w pamięci, że spojrzenie na którekolwiek ze zdjęć pozwoli przenieść mi się umysłem do tamtych wydarzeń. Wciąż mam kilka marzeń do zrealizowania, a wśród nich np. lot balonem. Nie ulega wątpliwości, że przed pierwszym startem będę niesamowicie podekscytowana. Dla takich chwil aż chce się żyć.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *